tag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post6038861373259065910..comments2023-10-06T09:35:43.375+01:00Comments on Moja tajemnicza dziewczyna...: 91Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comBlogger118125tag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-76483809067742398602014-02-08T19:14:45.662+00:002014-02-08T19:14:45.662+00:00Miałam sama cię zgłosić ale niestety tylko autor m...Miałam sama cię zgłosić ale niestety tylko autor mógł :/ <br /><br />Ale dobrze że byś ktoś kto myślał podobnie do mnie i namówił cię :) Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03931845085550584604noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-13932603833297653382014-02-05T20:16:02.875+00:002014-02-05T20:16:02.875+00:00Przyznam ci się, że początkowo nie miałam zamiaru ...Przyznam ci się, że początkowo nie miałam zamiaru brać udziału w tym konkursie, ale pewna osoba bardzo mnie namawiała i jakoś tak wyszło...Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-67706733795012235842014-02-05T20:11:13.234+00:002014-02-05T20:11:13.234+00:00Dziękuję ci za ten wspaniały komentarz i bardzo si...Dziękuję ci za ten wspaniały komentarz i bardzo się cieszę, że ta moja pisanina wzbudziła w tobie takie emocje... W końcu to właśnie o te emocje chodziło mi zawsze najbardziej. Życie jest nimi wypełnione i na szczęście na życie nie składają się tylko smutek i łzy...<br />Uwielbiam, gdy dzielicie się ze mną fragmentami, które bardziej się wam spodobały lub po prostu zapadły wam w pamięć. Zawsze cieszę się jak głupia, gdy widzę, że moje czasami dziwne poczucie humoru was bawi, a wykreowane przeze mnie postacie wzbudzają sympatię :)<br />Pozdrawiam xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-9189926699539047862014-02-05T19:19:59.475+00:002014-02-05T19:19:59.475+00:00Dziękuję ci za ten wspaniały komentarz i za wszyst...Dziękuję ci za ten wspaniały komentarz i za wszystkie twoje przemiłe słowa i komplementy... Cieszę się, że moja pisanina ci się podoba i że bawi cię moje poczucie humory :) Zawsze chciałam, by moje opowiadanie wywoływało w ludziach przeróżne emocje i opowiadało po prostu o życiu i pewnych jego aspektach... A życie to przecież nie same dramaty, czasami trzeba się i pośmiać :) Jestem przeszczęśliwa, gdy wiem, że polubiliście wykreowane przeze mnie postacie i że udaje mi się sprawić, iż z przyjemnością śledzicie ich perypetie :)<br />Sprawiłaś mi wiele radości swoim komentarzem i tym bardziej mi wstyd, że znów mam opóźnienia w odpisywaniu... Mam nadzieję, że kolejny rozdział ci się spodoba, ale to już może dowiem się z kolejnego komentarza ;)<br />Pozdrawiam xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-44272332706982456982014-02-05T18:50:38.425+00:002014-02-05T18:50:38.425+00:00Dziękuję ci, kochanie, za te wszystkie ciepłe słow...Dziękuję ci, kochanie, za te wszystkie ciepłe słowa i ten cudownie długaśny komentarz :) Cieszę się, że wciąż jeszcze udaje mi się ciebie zainteresować moją pisaniną :)<br />Kto jak kto, ale tylko ty wypatrzysz Niama zawsze i wszędzie ;) Nawet takiego maleńkiego... Masz specjalny radar, czy coś?<br />To niesamowite uczucie wiedzieć, że ktoś czyta te moje wypociny i naprawdę rozumie, co chciałam przekazać... Czasami mi się wydaję, że czytanie ze zrozumieniem odchodzi do lamusa ;) Że liczą się tylko kolejne sceny +18 i kolejne dramaty trzymające w napięciu... Dobrze wiedzieć, że są jeszcze czytelnicy, którzy zwracają uwagę na te małe rzeczy, które przecież są o wiele bardziej ważne, niż kolejny numerek na kanapie ;)<br />Strasznie mi wstyd, że dopiero teraz odpisuję... Tobie udaje się pisać komentarze wcześniej, a mi jak na złość, wiatr w oczy... Zdecydowanie muszę jakoś sobie lepiej ten czas zaplanować...<br />Dziękuję ci za słowa wsparcia i twoją chęć pomocy... I nawet nie wiedziałaś o co chodzi... Dlaczego, gdy trafiam na takich ludzi jak ty, to mieszkają tak bardzo daleko? Mój przyjaciel usiłował popełnić samobójstwo... Na szczęście udało się go odratować, ale jest w bardzo ciężkim stanie... Najgorsze jest to, że nikt nie wiedział, że ma jakiekolwiek problemy... Zawsze był jedną z tych wiecznie uśmiechniętych, radosnych osób... Ale to raczej nie temat na pisanie tutaj...<br />Dziękuję ci z całego serca, że wciąż ze mną jesteś...<br />Całuję xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-82975219837755895612014-02-05T00:25:19.214+00:002014-02-05T00:25:19.214+00:00Cieszę się, że nadal potrafię cie rozbawić moją pi...Cieszę się, że nadal potrafię cie rozbawić moją pisaniną :) Mam nadzieję, że jeszcze przyjdzie mi do głowy kilka fajnych tekstów, które będę mogła 'wsadzić' Harry'emu w usta ;)<br />Spotkanie Kate i Eleanor przebiegło bez większych dramatów? Cóż... Wygląda na to, że związek z Louisem sprawił, że Kate jest bardziej pewna siebie i uczucia, które ich łączy. Nic, co powiedziała El nie mogło sprawić, by zmieniła zdanie...<br />Ależ ja uwielbiam Nialla! Wiem, że długo szukał swojej wymarzonej dziewczyny, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo ;) Może ta jego niepewność w sprawach damsko-męskich sprawiła, że wyobraził sobie więcej, niż naprawdę miało miejsce między Katie, a tajemniczym chłopakiem? Miejmy nadzieję, że wszystko szybko się wyjaśni...<br />Mystery nr 10? Wydaje mi się, że gazetka ukazała się około 14 grudnia...<br />Dziękuję ci z całego serca za twój głos :) Wiem, że wśród tylu blogów, mój wcale jakoś specjalnie nie błyszczy, ale cieszę się, że mogłam spróbować swoich sił w konkursie takim jak ten... Cóż... Zobaczymy jak skończy się ta moja z nim przygoda ;)<br />Całuję xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-14776177945176709452014-02-05T00:14:13.742+00:002014-02-05T00:14:13.742+00:00Cieszę się bardzo, że moje poczucie humoru, które ...Cieszę się bardzo, że moje poczucie humoru, które 'wciskam' bohaterom, ci się podoba :)<br />Rzeczywiście pojawienie się Eleanor w tym rozdziale przebiegło raczej spokojnie, ale może to dlatego, iż Kate jest już bardziej pewna siebie i Louisa... Czuje się szczęśliwa w związku i żadna zazdrośnica tego nie zepsuje ;)<br />Wiem, jestem okropna ;) Jak ja mogłam tak skrzywdzić Nialla? A może to jego wina? Może to tylko jedno wielkie nieporozumienie i gdyby nie stchórzył, to spędziłby uroczy wieczór ze swoją wymarzoną dziewczyną? Miejmy nadzieję, że wszystko dobrze się skończy... Ale twoje zakończenie całkiem mi się podoba ;)<br />Dziękuję za komentarz i pozdrawiam xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-84610360749418889412014-02-05T00:07:54.280+00:002014-02-05T00:07:54.280+00:00Dziękuję ci za miłe słowa i bardzo się cieszę, że ...Dziękuję ci za miłe słowa i bardzo się cieszę, że moje opowiadanie ci się spodobało na tyle, byś zechciała poświęcić na nie swój wolny czas... Mam nadzieję, że nie zmieni się to do ostatniego rozdziału ;)<br />Jak to będzie z operacją Kate, to się dopiero okaże... A czy Eleanor w końcu odpuści? Kto to wie...<br />Dziękuję za komentarz i pozdrawiam xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-43131977912829188702014-02-05T00:04:58.188+00:002014-02-05T00:04:58.188+00:00To rzeczywiście smutne, że w dzisiejszych czasach ...To rzeczywiście smutne, że w dzisiejszych czasach dzieci umierają zbyt szybko... Wydawałoby się, że znalezienie dawcy powinno być prostsze... Pozostaje nam mieć nadzieję, że akurat w przypadku Lily wszystko zakończy się dobrze...<br />Cieszę się, że nadal udaje mi się ciebie rozbawić moimi czasami dziwnymi tekstami, które nazbyt chętnie wkładam w usta Stylesa ;) W końcu nie samymi dramatami człowiek żyje...<br />Jak to jest, że nastrój Nialla przenosi się na wszystkich? Gdy on jest szczęśliwy, wszyscy dookoła są szczęśliwi... Niestety teraz smutek się wszystkim udziela...<br />Raczej nie grozi mi popadnięcie w samozachwyt ;) Wiem, że nie piszę idealnie i jeszcze daleka droga przede mną... Jednak dziękuję ci za te słowa i bardzo się cieszę, że moje opowiadanie nadal ci się podoba :)<br />Pozdrawiam xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-9204277077177887282014-02-04T23:30:25.079+00:002014-02-04T23:30:25.079+00:00Chciałam ci, kochanie, z całego serca podziękować ...Chciałam ci, kochanie, z całego serca podziękować za ten cudowny komentarz i za te wszystkie przemiłe słowa... I przede wszystkim za zrozumienie i wyrozumiałość. Dobrze wiedzieć, że są tu tacy czytelnicy, którzy zdają sobie sprawę i potrafią docenić to, ile pracy trzeba włożyć w napisanie rozdziału i doprowadzenie go do perfekcji. Oczywiście wiem, że nie piszę idealnie i błędy się zdarzają, ale staram się... Sprawdzam po kilkanaście razy każdy akapit, by nie musieć się wstydzić tego, co daję wam do czytania... Nigdy w życiu nie opublikowałabym nie sprawdzonego rozdziału i to nie tylko dlatego, że spaliłabym się ze wstydu, ale również, a może przede wszystkim dlatego, że szanuję każdego jednego czytelnika i nie wyobrażam sobie, by 'kazać' mu czytać coś, z czego nie jestem dumna...<br />Cieszę się bardzo, że moja pisanina przypadła ci do gustu i że polubiłaś wykreowanych przeze mnie bohaterów :)<br />Szczęśliwy i zakochany Niall sprawia, że chyba każdy się uśmiecha. Niestety smutny sprawia, że i my się smucimy. Powinien być chyba jakiś zakaz robienia mu przykrości ;) Pozostaje tylko mieć nadzieję, że wszystko się jakoś wyjaśni i okaże tylko zwykłym nieporozumieniem...<br />Troska Louisa o Kate jest czymś, co uwielbiam opisywać. To jego uczucie i te wszystkie wielkie i małe gesty... Potrafię sobie wyobrazić taki strach, jako on czuje na myśl o operacji. Jest szczęśliwy z Kate i nie musi ryzykować...<br />A odpowiedzi lekarza nie napisałam specjalnie, bo przecież muszę mieć o czym pisać w kolejnych rozdziałach ;)<br />Masz racje, że czasami z przyjaciółką można porozmawiać inaczej... Alex kolejny raz udowodniła, że Kate jest dla niej niczym siostra. Kocha ją całym sercem i wspiera w podjętych decyzjach...<br />Sprawiłaś mi tak wiele radości swoim komentarzem, że mimo iż uwielbiam opisywać uczucia i emocje, to naprawdę nie wiem, jak opisać to, co teraz czuję... Dziękuję...<br />A co do twojego pytania, to udało mi się widzieć chłopaków na koncercie i na takim spotkaniu z fanami przed koncertem. Niestety nie miałam możliwości z nimi porozmawiać, ale za to Niall pożarł moje żelki ;) Nadal cieszę się z tego jak głupia ;) I spotkałam Eleanor na zakupach w Londynie :) I Danielle w Birmingham :) To w sumie tyle, albo aż tyle :)<br />Życzę ci wszystkiego dobrego :)<br />Całuję xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-3636512044633493842014-02-04T22:54:54.110+00:002014-02-04T22:54:54.110+00:00Jejku, lepiej uważaj na tych lekcjach... Nie wiem ...Jejku, lepiej uważaj na tych lekcjach... Nie wiem jak nauczycielka by zniosła fakt, że jakieś tam opowiadanie interesuje cię bardziej niż jej lekcja ;) Choć jak pamiętam niektórych moich nauczycieli, to biała ściana wydaje się ciekawsza od nich ;)<br />Cieszę się bardzo, że rozdział ci się spodobał i dziękuję za cudowny komentarz :)<br />Smutny Niall, to coś, co nie powinno mieć miejsca... Ale może to tylko nieporozumienie? Zobaczymy...<br />Pozdrawiam xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-34059786475327625542014-02-04T22:51:10.443+00:002014-02-04T22:51:10.443+00:00Widzę, że całkiem nieźle już poznałaś tego mojego ...Widzę, że całkiem nieźle już poznałaś tego mojego Nialla... Cóż... miejmy nadzieję, że komuś uda się wyciągnąć z niego co się stało i jakoś wyjaśnić sytuacje, bo przecież smutny Niall, to coś strasznego...<br />Operacja Kate trzyma wszystkich w niepewności... Udziela się wam strach Louisa? Miejmy nadzieję, ze rzeczywiście będzie tak, jak mówisz...<br />Może jeszcze będzie okazja, by Lux popisała się swoimi nowymi zdobyczami słownikowymi ;)<br />Laptop działa, choć nie tak, jakbym sobie tego życzyła... Ale lepszy rydz, niż nic...<br />Dziękuję za to, że nadal znajdujesz czas, by czytać to moje opowiadanie...<br />Całuję xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-12343302634137137702014-02-04T17:28:47.408+00:002014-02-04T17:28:47.408+00:00Cieszę się że wysłałam Ci ten link z tym konkursem...Cieszę się że wysłałam Ci ten link z tym konkursem i zgłosiłaś się :) < jupi > Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03931845085550584604noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-53079850594046542202014-02-04T16:30:44.948+00:002014-02-04T16:30:44.948+00:00.. a ta końcówka będzie tylko snem.. *.*.. a ta końcówka będzie tylko snem.. *.*Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-87054835714038464782014-02-04T13:02:55.317+00:002014-02-04T13:02:55.317+00:00Cieszę się bardzo, że rozdział ci się spodobał i d...Cieszę się bardzo, że rozdział ci się spodobał i dziękuję za wspaniały komentarz :)<br />Radość Nialla zawsze jest zaraźliwa,ale niestety jego smutek również. Miejmy nadzieje, że szybko poprawi sie mu humor...<br />Louis jak zawsze spełnia marzenia Kate jeszcze nim ona zdaży cokolwiek powiedzieć. Ich spotkanie z Lily, było w koncu taką małą uroczystością. Akcja poszukiwania dawcy odnosi sukcesy i pozostaje tylko mieć nadzieję, że i Lily uda się uratować.<br />Cieszę się, że podobają ci się stroje Kate no i że udaje mi isę ciebie rozbawić moją pisaniną. Styles jest tutaj bardzo pomocny, wiem ;)<br />Pozdrawiam xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-31276093503957857872014-02-04T12:40:28.565+00:002014-02-04T12:40:28.565+00:00Ja też uwielbiam szczęśliwego Nialla :) Zresztą kt...Ja też uwielbiam szczęśliwego Nialla :) Zresztą kto nie lubi? On tak cudownie potrafi zarazić swoim szczęściem i radością... Jak mało kto. Tym bardziej boli, gdy się go widzi smutnym i nieszczęśliwym... Miejmy nadzieję, że i jemu będzie dane szczęśliwie się zakochać, choć może to już się stało?<br />Zawsze uważałam, że sława i popularność, które nie przynoszą nic dobrego, są "podarowane" niezasłużenie. Myślę, że popularne osoby powinny przede wszystkim pomagać innym, w końcu mają moc, by to zrobić...<br />Odkąd zapadła decyzja w sprawie operacji, Louis bardzo się stara wspierać Kate, choć wszyscy wiedzą, jak ciężko mu ze świadomością, że coś może pójść nie tak... Dobrze, ze chociaż Alex potrafiła zachować zimną krew...<br />Choroba nie wybiera... Choć serce się kraje, gdy człowiek zdaje sobie sprawę, że gdzieś tam walczą o życie takie dzieci jak Lily. Często tego nie widzimy, bo w końcu nie dotyczy to nas bezpośrednio. Cóż... Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że wszystko dobrze się skończy...<br />Dziękuje ci za ten cudowny komentarz i te wszystkie wspaniałe słowa... Sprawiłaś mi nimi wiele radości :)<br />Pozdrawiam xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-86275070133559931982014-02-04T11:19:27.241+00:002014-02-04T11:19:27.241+00:00no własnie poczekac :D może cos przegapiłam i jest...no własnie poczekac :D może cos przegapiłam i jest szansa że to sen ?<br />może JA wybacze Eleanor gdy sie wkońcu odczepi od Katy. chociaz w sumie.. nie, chyba nie ;) za dużo razy suką była i o <br />jak znajdziesz ten sweterek daj mi tez :D<br /><br />K.CLAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-43734183873184615402014-02-04T00:34:43.717+00:002014-02-04T00:34:43.717+00:00Dziękuję ci bardzo :)Dziękuję ci bardzo :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-86269897439496171312014-02-03T19:52:26.404+00:002014-02-03T19:52:26.404+00:00Początek rozdziału świetny. Połączenie Nialla i ha...Początek rozdziału świetny. Połączenie Nialla i haseł Harrego doprowadziło mnie do łez, oczywiście że śmiechu. Oni są genialni w wydaniu solo jak i duecie, oczywiście reszta chłopaków świetnie ich dopełnia.<br />Myślałam, że spotkanie El i Kate będzie bardziej piorunujące, obfitujące w łzy, krew i gryzienie. A tu w miarę spokojna rozmowa. No i byłam dumna z Kate jak nie dała się stłamsić El. Brawa na stojąco.<br />No i końcówka. No mam wrażenie, ze Ty bardzo nie lubisz tego naszego blond Słodziaka :) Dość że biedak czekał na jakiś poryw serca przeszło 80 rozdziałów, to na początku nie mógł złapać tej swojej Kate. W końcu gdy miał jej numer to zaczął mieć wątpliwości egzystencjalno – hamletowskie: dzwonić nie dzwonić, pisać czy nie pisać? I kiedy w końcu romans zaczął kwitnąć – chłopacy dokładali swoje 5 groszy. No ale to co zafundowałaś mu w tym rozdziale, to już szczyt :) Ja mam tylko nadzieję, że to odnaleziony brat, kuzyn, przyjaciel a nie żadna jej ukryta miłość. Należy mu się szczęście, w końcu.<br />Coś mi się wydaje, że chyba Kate znów będzie musiała pomóc zakochańcom, może potajemnie zadzwoni do swojej imienniczki i wyjaśni sobie z nią sprawę. W końcu chodzi o jej ukochanego brata :)<br /><br />Z niecierpliwością oczekuje na kolejny rozdział.<br /><br />Czy jest już 10 numer Mystery??<br /><br />Nie piszę tego aby uzyskać jakieś podziękowania, ale SMS już wysłany i trzymam kciuki za Twoją wygraną na Blog Roku.RosaMariposahttps://www.blogger.com/profile/12646842010104224603noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-76834035094013741132014-02-03T16:06:27.161+00:002014-02-03T16:06:27.161+00:00jak dojade do jakiekos kiosku to czemu nie :-)jak dojade do jakiekos kiosku to czemu nie :-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-9888572646658083752014-02-02T21:41:11.884+00:002014-02-02T21:41:11.884+00:00Dzieki:). Zaglosuje.
Lena xxDzieki:). Zaglosuje.<br />Lena xxmisiahttps://www.blogger.com/profile/07135773197002712482noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-27485145648376948942014-02-02T20:49:34.397+00:002014-02-02T20:49:34.397+00:00rozumiem, z przyjemnością będę zaczynała tydzień o...rozumiem, z przyjemnością będę zaczynała tydzień od poniedziałku. nie przeszkadza mi to zupełnie. pomyślałam może trochę za bardzo egoistycznie pod względem niedzieli, ale rozumiem teraz to o wiele bardziej, niż w dniu, w którym pisałam ten komentarz :)<br />Uwielbiam tą historię i pewnie jeśli wydałabyś książkę, o czym powinnaś pomyśleć!!, to kupiłabym ją bez zastanowienia i każdą kolejną :))Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-66592330894930387862014-02-02T18:59:50.639+00:002014-02-02T18:59:50.639+00:00Przyznam ci się szczerze, że dodawanie rozdziałów ...Przyznam ci się szczerze, że dodawanie rozdziałów w niedziele i dla mnie miało plusy, jednak o ile dla ciebie był to miły początek nowego tygodnia, dla mnie niestety był to pracowity jego koniec... zawsze w niedziele sprawdzałam i poprawiałam rozdziały i często siedziałam do późna, by zdążyć je dodać... Poniedziałki bardziej mi pasują, choć ostatnio z pewnych problemów i w poniedziałek nie zdążyłam dodać rozdziału... Sama wiec już nie wiem, który dzień byłby najlepszy...<br />Dziękuję ci za miłe słowa i szczery komentarz... Bardzo się cieszę, że mimo wszystko moja pisanina nadal ci się podoba i znajdujesz na nią czas w swoim, pewnie całkiem bogatym, grafiku...<br />Jak już wspomniałam nie raz, wiedziałam, iż nikogo nie zaskoczę tym koszmarem Louisa. Nie czuję się urażona. To miało być oczywiste dla tych, którzy uważnie czytają. Znalazło się jednak wiele takich osób, które dały się zaskoczyć... Choć nie wiem dlaczego byłaś zła? Przecież to nic złego rozszyfrować autora :) Ja tam od razu wiedziałam, że Potter wyjdzie zwycięsko z każdej kolejnej przygody, ale i tak z przyjemnością czytałam... To, że poznałaś mój styl pisania świadczy tylko o tym, iż jesteś uważnym czytelnikiem. Dla mnie to komplement :)<br />Tak wiec jeszcze raz dziękuję za komentarz i za te wszystkie miłe słowa...<br />Pozdrawiam xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-15616391166237484392014-02-02T18:51:34.248+00:002014-02-02T18:51:34.248+00:00Cieszę się, że rozdział ci się spodobał :) Smutny ...Cieszę się, że rozdział ci się spodobał :) Smutny Niall, to nie jest widok, który chcemy oglądać, więc miejmy nadzieję, że uśmiech szybko zagości na jego twarzy...<br />Pozdrawiam xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3600534366362226114.post-30198968015430805932014-02-02T18:50:43.299+00:002014-02-02T18:50:43.299+00:00Emocje, to coś, co od pierwszego rozdziału miało w...Emocje, to coś, co od pierwszego rozdziału miało wielkie znaczenie... Cieszę się, że udało mi się je ubrać w słowa i sprawić, byście też je poczuli...<br />Dziękuję za miłe słowa...<br />Pozdrawiam xxAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/06811554301056163161noreply@blogger.com